sobota, 26 października 2013

opinia IX

Stephen King
"Joyland"

 Ludzie uważają, że pierwsza miłość jest piękna i nigdy nie piękniejsza niż w momencie, kiedy ta pierwsza więź się zrywa. Słyszeliście pewnie z tysiąc piosenek country i popowych, które tego dowodzą; jakiemuś głupcowi złamano serce. A jednak to pierwsze złamane serce zawsze boli najbardziej, goi się najwolniej i pozostawia najbardziej widoczną bliznę. Co w tym pięknego?

Cofamy się w czasie do 1973 roku.David Jones,załamany student po utracie swej pierwszej prawdziwej miłości trafia do Krainy Zabawy,wesołego miasteczka o tytułowej nazwie 'Joyland',by zarobić na czesne. Kilka zdarzeń powoduje,że Jonesy,jak przez wiele osób był nazywany,będzie wyróżniać się nieco od  innych osób zarabiających w ten sam sposób.Wakacyjna praca powoli będzie zajmować jego myśli,wytrącać z jego umysłu kobietę,która go bardzo boleśnie zraniła.
Po lecie nadchodzi jesień,a Davin zostaje w wesołym miasteczku, by przeżyć  jednocześnie najcudowniejszą i najdziwniejszą w jego całym życiu.Pozna ludzi,którzy odmienią jego pogląd na świat.Stanie twarzą w twarz ze śmiercią,chorobą,zjawą,morderstwem i mordercą.
Pozwolę sobie zacytować jedną opinię,którą znalazłam na stronce lubimyczytać.pl:
" Niech nikt nie spodziewa się po tej książce krwawego horroru, bo go tu nie znajdzie. Znajdzie natomiast doskonale oddany klimat małego amerykańskiego miasteczka, przeżyje wielką miłość i równie wielkie rozczarowanie nią, odkryje co znaczy prawdziwe bohaterstwo i prawdziwa przyjażń, jaką pustkę w naszym życiu pozostawia po sobie odejście kogoś bliskiego i co tak naprawdę oznacza bycie dorosłym."

Moja prywatna opinia?Książka poruszająca,wciągająca.Jest to pierwsza książka Kinga,którą przeczytałam i już mogę obiecać,że  w najbliższym czasie pojawi się tu wiele opinii dotyczących powieści autorstwa króla kryminału.Ocena 9/10 :-) Polecam,przeczytaj!Na zachętę kilka cytatów:

Same słowa nic nie znaczą, jeśli nie wypełni się ich treścią.

W smutnym, mrocznym świecie jesteśmy małą wysepką radości. 

 Żyjemy w świecie głęboko zepsutym, pełnym wojen, okrucieństwa i bezsensownych tragedii. Każdy zamieszkujący go człowiek dostaje swoją porcję nieszczęścia i nieprzespanych nocy. Ci z was, którzy jeszcze tego nie wiedzą, pewnego dnia się o tym przekonają.


sobota, 12 października 2013

Opinia VIII

Suzanne Collins- "Igrzyska Śmierci"
(I Igrzyska Śmierci
II W pierścieniu ognia
III Kosogłos)

Pewnie wiele osób już czytało,ale dla pozostałych zamieszczam notatkę.Powieść gatunku science-fiction,składająca się z trzech części.Nieokreślona przyszłość,ziemie dawnej Ameryki Północnej składające się na jedno państwo Panem.Siedemdziesiąt cztery lata przed akcją powieści trzynaście dystryktów składających się na to państwo zbuntowało się przeciwko totalitarnej władzy.Kapitol(stolica Panem)po stłumieniu powstania postanowił zapobiec takim wydarzeniom w przyszłości.Zniszczył trzynasty dystrykt a powołał Głodowe Igrzyska,podczas których dystrykty muszą dostarczyć jednego chłopca i jedną dziewczynę,by  zawalczyli razem na śmierć i życie.Do 74. Głodowych Igrzysk trafia Katniss Everdeen,szesnastolatka z dwunastego dystryktu.Główna bohaterka opowiadająca wszystko ze swojego punktu widzenia.Walki na arenie,miłość,bunty,powstania,utraty,odpowiedzialność za tłumy i za śmierć tłumów.Książka naprawdę wciągnęła! Gorąco zachęcam do czytania,wpisuję te trzy części na listę moich ulubionych powieści :) Szybko się czyta,a autorka wprowadza zaskakujące zwroty akcji.Ocena?No niech będzie 9/10 :) Chyba znów zacznę ją czytać..
NIE ZACZYNAJ CZYTAĆ WIECZOREM,GDY WCZEŚNIE RANO BĘDZIESZ MUSIAŁ WSTAĆ.(Pani Collins potrafi jednym zdaniem przekonać się do kolejnego i kolejnego i kolejnego rozdziału..)
Moje uczucia po przeczytaniu tej książki w pełni oddaje ten obrazek: