piątek, 18 kwietnia 2014

opinia X

Markus Zusak 
Złodziejka książek
Pozwolę sobie zacytować pewną opinię,którą znalazłam na lubimyczytać :
Nie jest to książka o wojnie. Ale z wojną w tle.
Nie jest to książka o romansach. Ale miłość zerka na czytelnika niemal z każdej strony.
Nie jest to książka o Aniołach. Ale życzliwości dla drugiego człowieka tam opisanej niejeden Anioł mógłby bohaterom pozazdrościć.
Więc o czym to książka? O tym, że trzeba być człowiekiem, bez względu na okoliczności.
O tym, że trzeba kochać, bo jutro może być już za późno. O szczęściach w nieszczęściu. O przyjaźni i przywiązaniu. O kolorach, łzach i książkach... I przede wszystkim o Śmierci, bez której nie byłoby Złodziejki Książek.

Nie chcę mówić za dużo na jej temat,bo opowiem wszystko.Narratorem książki jest Śmierć.Widzimy wszystko z jego perspektywy,bo tak,jest to rodzaj męski.Całość książki dziwi,jest napisana w nietypowy,ale łatwy do połknięcia sposób.Fabuła została przez autora umieszczona w czasie wojny,jak już zostało wcześniej wspomniane.A gdzie ma miejsce akcja?W III Rzeszy.Jest to spory kontrast między tym,co ta książka zawiera a tym,że to właśnie kraj,gdzie wszystko się zaczęło.Odnajdujemy tam rodzinę,która wcale nie odpowiada charakterystycznej rodzinie niemieckiej tamtych czasów.Ich oddanie się Fuhrerowi jest udawane,miłość jest prawdziwa,a Żydzi nie są nienawidzeni.W książce widzimy śmierć,przyjaźń,niespełnione marzenia,bieda..Nie wiem,co mogę tu jeszcze dopisać.Książka,która zmienia poglądy na świat.Książka o nietuzinkowym charakterze.Polecam serdecznie,jedna z najlepszych książek,które przeczytałam.



2 komentarze: